środa, 20 kwietnia 2016

Włosy - kobiece piękno.

Włosy są "oczkiem w głowie" kobiet teraz, jak i we wczesnym średniowieczu. Także moje drogie panie, możemy wyposażyć się przykładowo w repliki wczesnośredniowiecznych grzebieni. Grzebienie były zwykle kościane, lub drewniane.



(grzebień z główkami koni znaleziony w Nowej Hucie w Krakowie)



Włosy były bardzo ważne w kulturze Słowian. Długie puszczone swobodnie włosy były symbolem wolności, dlatego też panny kojarzone są z rozpuszczonymi włosami, którymi miały zdobyć serce wybranka. Mężatki natomiast już zakrywały włosy chustami a włosy traktowały jako bardziej intymne.



(grzebień z pochewką znaleziony w Gdańsku)

wtorek, 19 kwietnia 2016

Buty wczesnośredniowieczne.

Świat przemierzać można boso, co też niekórzy robią. W końcu jednak nadejdzie dzień gdy zdecydujemy się nabyć buty. Warto sobie takie sprawić przed chłodniejszymi dniami, lub dłuższymi wyjazdami rekonstrukcyjnymi. Buty również mogą świadczyć o naszej zamożności. Dobrze uszyte buty z haftami są bardzo bogate. Buty można zamówić np. u Kajetana lub Wojmira.



(Buty wczesnośredniowieczne z Opola)

(Buty wczesnośredniowieczne z Gdańska)


Biedniejsze postacie rekonstruowane powinny posiadać buty bez haftów, lub zwykłe łapcie zrobione z kawałka skóry, czy też drewniane chodaki. 


(Buty z Kernave - wykonane z jednego kawałka skóry)

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Łyżka, miska, kubek - rzeczy niezbędne na imprezie rekonstrukcyjnej.

Na imprezie rekonstrukcyjnej okażą się one niezbędne. Jedzenie jest nam jednak niezbędne i wypada je jeść również z pasujących do tego okresu naczyń. Zastawa składająca się z miski, łyżki i kubka jest wystarczająca do egzystencji na takich wydarzeniach. Naczynia takie są wykonane głownie z drewna, gliny, kości, metali czy też szkła (drewniane i kościane wyposażenie można nabyć np. u Strugajło). Osobiście polecam najbardziej drewniane wyposażenie które się nie potłucze w transporcie, czy rzucone gdzieś ''w kącie" obozowiska.

(fragmenty drewnianych naczyń z Kijowa)

(drewniana misa z Opola)


Miske zawsze obowiązkowo należy podpisać. Wyryć swoje inicjały na jej dnie, czy tez jakiś znak szczególny, podobnie należy zrobić z łyżką i kubkiem. Są to rzeczy które najłatwiej gdzieś zgubić czy pomylić.
(misy mosiężne z Ostrowa Lednickiego)


Ceramiczne naczynia można nabyć np na kramie "Krasne Gary" lub w "Garncarni Grodowej"

niedziela, 17 kwietnia 2016

Wczesnośredniowieczna rola kobiety w życiu codziennym. Historyczne narzędzia do szycia.

Rola kobiety w życiu codziennym (zarówno we wczesnych wiekach jak i w obecnych drużynach historycznych) jest bardzo istotna. To kobiety głównie szyją, gotują, przynoszą wodę, pilnują dzieci, a do tego starają się świetnie wyglądać. W końcu każda z nas chce być piękna.

Jeśli szyjemy w domu, igły jakie wykorzystujemy nie mają większego znaczenia, lecz gdy rozłożymy się koło namiotu, chaty czy w innym dogodnym miejscu, a dokoła nas wszystko cofa się w czasie (poza turystami- oni zawsze psują ten ładny widok ;) ) aż nie przystoi używać współczesnych igieł. Igły mogą być kościane (takie też można nabyć np. u Wojmira - który słynie głównie ze swoich butów, ale i nie tylko, lub sklepie internetowym "Dla Rekonstruktorów". Choć równie dobrze można kupić osobiście na jakimś z kramów) czy też z brązu, a nawet drewna (jako zdecydowanie tańsze lub np. do naalbindingu).
(igła wykonana z brązu z paciorkiem na końcu - prawdopodobnie służyła jako prowizoryczne zapięcie. Znaleziona na cmentarzysku w Mazowszu Leśnym) 


Igły to małe i wredne przedmioty, można je bardzo łatwo zgubić, dlatego warto wyposażyć się w igielniki - czyli jak sama nazwa wskazuje, pojemniki na igły. Podobnie jak igły były wykonane z rożnych materiałów: drewna, kości, brązu, skóry.
(igielnik rogowy z Samborca - woj. świętokrzyskie)



Teraz mamy czym szyć, ale co jeśli materiał trzeba przyciąć? O ile igła jest mała i nie każdemu rzuci się w oczy jej niehistoryczność to nożyczki są już czymś o wiele bardziej widocznym. We wczesnym średniowieczu popularne były nożyczki sprężynowe, następnie zaczęły pojawiać się nożyce dźwigniowe (głównie na rusi), które już bardzo przypominają nasze współczesne nożyczki.

(nożyczki sprężynowe znalezione na błoniach na Mazowszu)
nożyce sprężynowe można kupić np. tutaj.


sobota, 16 kwietnia 2016

Rekonstruktorko, wyjmij kolczyk, zmyj makijaż!

XXI wiek narzucił na nas inną mode niż tą która królowała we wczesnym średniowieczu. Stąd też pojawia się konflikt modowy. Wiele dziewczyn ma teraz kolorowe włosy, kolczyki w ustach, nosie brwi czy gdzie tam chcą, a z domu nie wychodzą bez mocnego makijażu.

Konflikt pojawia się wtedy gdy taka dziewczyna chce się zatopić w średniowieczny świat. I tu pojawia się rada dla nowych rekonstruktorek... WYJMIJ NA BOGÓW TEN KOLCZYK! Super strój, nawet ten najbardziej koszer traci na swym pięknie gdy nosi go dziewczyna obkuta niehistoryczną biżuterią. To samo tyczy się makijażu. Uwierzcie, zmycie go przed imprezą nie jest aż tak trudne jak może się wydawać.

Sprawa kolorowych włosów czy też tatuaży (o tym więcej za chwile) wygląda troszkę inaczej. Nikt nie każe wam przefarbować włosów na imprezę, choć znam dziewczyny które przed sezonem zmieniają kolor włosów na ten bardziej "naturalny". Jest o wiele prostsza metoda ukrycia kolorowych włosów - chusta. Jest wiele rodzajów kobiecych nakryć głowy. Można być super poprawnym historycznie nie pokazując włosów. Dużo o nakryciach głowy można dowiedzieć się z książki Kazimierza Moszyńskiego "Kultura ludowa Słowian" którą polecam całym serduszkiem.

Tatuaże dzielimy na te które można pokazać i jeszcze się nimi chwalić- czyli historyczne tatuaże (dla zainteresowanych wykonują je np. Reko.Tattoo) wszelkie tatuaże które aż biją współczesnością a na pewno nie rekonstruowanym przez nas okresem warto zakryć, albo tkaniną, albo podkładem kryjącym tatuaże. Choć osobiście uważam że da się zakryć każdy (poza tymi na twarzy) tatuaż strojem historycznym i lepiej przy tym zostać.

Kilka prostych rzeczy o których niektóre dziewczyny zapominają a wygląda to o wiele lepiej z perspektywy innych rekonstruktorów czy też turystów... bo później 5latek zapyta "mamusiu a w średniowieczu były lakiery do paznokci?"

piątek, 15 kwietnia 2016

O biżuterii wczesnośredniowiecznej- trochę więcej.

Kobiety od wieków uwielbiały się stroić w miarę swoich możliwości finansowych. W poprzednim poście wspomniałam o niektórych elementach kobiecej biżuterii. Słowianki przyozdabiały się kabłączkami, ale i zausznicami. Głowy naszych pań świadczyły o ich majętności (ale nie tylko głowy, również kolory sukien, tkaniny, hafty, i różnoraka biżuteria). Jednak dziś napiszę kilka słów o zausznicach.



ZAUSZNICE

Kóčka-Krenz pisze w "Biżuteria północno-zachodnio-słowiańska we wczesnym średniowieczu". że: "Zausznice (...) znajdowane są głównie w skarbach, sporadycznie tylko w pochówkach, co utrudnia odtworzenie sposobu ich noszenia. Sądząc po detalach konstrukcji poszczególnych rodzajów zausznic, część z nich była noszona w uchu jako kolczyki, część zaś mocowano, podobnie jak kabłączki skroniowe, do opasek lub nakryć głowy, na co wskazuje także znalezisko zausznic z fragmentem opaski z cmentarzyska w Lubieniu, woj. piotrkowskie (...)"
(Złota zausznica znaleziona w Krakowie, prawdopodobnie pochodzenia bizantyjskiego, lub kijowskiego, datowana na XI wiek)

Zausznice były zdecydowanie popularniejsze na wschodniej słowiańszczyźnie. W odróżnieniu od kabłączków skroniowych, które były do siebie bardzo podobne na różnych terenach, zausznice miały rozmaite wzory (można to zauważyć na załączonych zdjęciach)

(przykłady zausznic z Mikulczyc)

(zausznica z Góry Strękowej)

czwartek, 14 kwietnia 2016

7 światowy dzień rekonstrukcji - raz mniej, raz więcej. Biżuteria wczesnośredniowieczna.

14 kwietnia 2016 roku przypada już 7 światowy dzień rekonstrukcji. Oczywiście i ja go obchodziłam, choć zdecydowanie skromniej niż niektórzy. Na Facebook'owej stronie wydarzenia (link) można zobaczyć świętujących w pełnych strojach rekonstrukcyjnych w ich pracach, szkołach itp.

Ja jedynie symbolicznie ubrałam szklane paciorki i zapięłam koszule niedużą fibulą. I o tym dziś pokrótce opowiem, czyli... BIŻUTERIA, BIŻUTERIA I JESZCZE RAZ BIŻUTERIA.




KABŁĄCZKI SKRONIOWE
(Źródło: "The Political History of Poland" E.H. Lewinski-Corwin 1917 New )

Są to wczesnośredniowieczne ozdoby kobiece o kształcie otwartego krążka zwykle z esowatym zakończeniem. Przypina się je na czepiec, czółko, krajkę, płócienny lub skórzany pasek na skroni.
(fot. Agnieszka Susuł)

Na zdjęciu powyżej jest mniej standardowy kabłączek (bo z miniaturowym ptaszkiem) znaleziony w Krakowie z X-XII wieku. 

Walhalla sklep - zausznice i kolczyki wczesnośredniowieczne (choć polecam poszukać na grupach Facebook'owych na których można kupić niejednokrotnie dużo taniej taką biżuterie) 



PACIORKI

Koraliki wczesnośredniowieczne są o tyle miłym tematem, że można je skompletować nawet 
z sklepów zupełnie nie związanych z rekonstrukcją. Wszelkiego rodzaju minerały, bursztyn ale i szklane koraliki upiększały szyje (ale i nie tylko) Słowiańskich kobiet.



Jako małopolszczanka (mam nadzieje że istnieje taka nazwa) znów zaprezentuje wam znalezisko z Krakowa. Są to 33 kuliste paciorki wykonane z kryształu górskiego i karneolu.





PIERŚCIONKI

Pierścionki są najróżniejsze od szklanych pierścionków do srebrnych o bardzo rożnych wzorach. 
(przykład szklanych pierścionków - znalezisko z Wrocławia)




Oczywiście to tylko kilka przykładów biżuterii o której można bardzo dużo napisać :) w najbliższym czasie postaram się dodać o niej coś więcej. :)

środa, 13 kwietnia 2016

Gdzie szukać informacji o znaleziskach?

To również jedno z pierwszych pytań jakie pojawiają się gdy zaczynamy bawić się w rekonstrukcje historyczną.

Bardzo przydatną stroną na której znajdziemy uporządkowany katalog znalezisk z okresu wczesnego średniowiecza to :www.znaleziska.org

Oczywiście poza tą stroną przystępną formą informacji są również grupy na Facebooku gdzie można dostać informacje z pierwszej reki podam tu kilka z nich:

Polecam także "Słowiańszczyzna Wczesnośredniowieczna" (link) którego autorem jest polski archeolog, mediewista - Witold Hensel. 

Dużo przydatnych książek można zakupić w wydawnictwie "Triglav" (link), oczywiście warto na własną rękę poszukać pdf'ów w internecie, lub zawitać do pobliskiej biblioteki.

wtorek, 12 kwietnia 2016

Co potrzebuje na początek?

Podstawowym pytaniem jest "co potrzeba na początek?" 

Odpowiedź nasuwa się od razu, suknia, buty i trochę przydatnego szpeju o którym troche napisze później.

Także na sam początek są rożne rodzaje sukien dziś powiem trochę o gieźle- czyli sukni spodniej, lub bieliźnianej. Jest niezbędną do każdego stroju ale może stanowić samodzielną suknie (np, dla biedniejszych warstw społecznych, lub w gorące dni). Giezło powinno być wykonane z lnu, najlepiej naturalnego koloru ewentualnie w kolorach ziemi (brąz, brudna zieleń, itp.). Kolory które w łatwy sposób można uzyskać przez naturalne farbowanie (które lepiej odpuścić na sam początek i zakupić gotowy materiał). Len, czy wełnę można kupić np na niektórych grupach na Facebooku, takich jak:

Można również zamówić tkaniny u Krzysztofa Łobosa, który wysyła wcześniej darmowe próbki materiału. Dziki temu można sobie pomacać i popatrzeć jak to wygląda w rzeczywistości.
mail: lobosk@box43.pl
Giezło jest bardzo proste do samodzielnego uszycia poniżej rysunek

suknia powyżej składa sie z 8 fragmentów materiału. 


1-rękawy                 -szerokość to obwód reki w najszerszym miejscu +4cm na szwy 
                                -długość to długość reki od ramienia do nadgarstka

2-kliny pod pachy   -bok kwadratu to u mnie połowa szerokości obwodu rękawa (można zmniejszyć
                                 w ramach wygody)
                         
3-kliny boczne        -Wysokość klinu powinna być od kostki do biodra
                                -podstawa to połowa szerokości tyłu sukni

4-tył sukni               -szerokość to 1/2 obwodu klatki piersiowej +4cm na szwy
                                -długość to długość od ramion do kostki

5-przód sukni          -jak tył tyle, że później będziemy robić w niej dekolt


Moje pierwsze giezło wygląda mniej więcej tak:
Jak widać giezło można również ozdabiać pasami materiału czy też krajkami.

To takie kilka słów wstępu i postaram się, w najbliższym czasie, zrobić post "krok po kroku jak uszyć giezło".

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Początki blogowania - początki rekonstrukcji.


Decyzja o założeniu tego bloga wisiała nade mną od dawna. Co raz częściej spotykam się z zagubieniem młodych rekonstruktorów, tym samym wiem ile czasu poświeciłam na szukanie informacji o wczesnym średniowieczu, zwłaszcza z terenów słowiańszczyzny. Gdy zderzyłam się z "światkiem rekonstrukcji" pojawiło się mnóstwo pytań: jaką postać odtwarzać? Gdzie kupić materiały? Jak szyć? U kogo zamawiać najpotrzebniejsze rzeczy? Gdzie szukać informacji o znaleziskach? Jak być "tru koszer"?

Na początku pojawia się pytanie do jakiej drużyny dołączyć. Tu nie ma oczywistej odpowiedzi. Najpierw trzeba ustalić kogo chcemy rekonstruować. Dla niektórych jest to prosty wybór "Chce być Wikingiem/Słowianinem/Celtem/itp", dla innych trudniejszy. Jest to jednak podstawowa decyzja i należy ją podjąć przed wstąpieniem do drużyny. Gdy już się zdecydujemy "kim chcemy być" powinno się poszukać grupy która zajmuje się rekonstrukcją danego terenu. Mój wybór padł na Słowiankę i dlatego ten blog poświecę właśnie rekonstrukcji słowiańskiej kobiety.

Dobrym pomysłem jest na początek podjąć decyzje o statusie społecznym kobiety (bądź mężczyzny- o ile takowy mnie czyta). Czy jest to prosta "chłopka", żona rzemieślnika,  córka bogatego kupca, itd. Stworzenie historii wokół osoby którą chce się odtwarzać jest bardzo pomocne w doborze odpowiedniego stroju, który inny będzie dla kobiety mniej lub bardziej zamożnej. Moja osoba jest rzemieślniczką (co prawda początkującą ;-), ale zawsze), konkretnie garncarką. Tym samym szukam wszystkich informacji o tym rzemiośle na terenach słowiańszczyzny, od kół garncarskich, pieców, po znaleziska ceramiki. 

(wypał ceramiki fot. Wolin 2014)

Postaram się pomóc ludzikom wkraczającym w świat rekonstrukcji. Już niebawem dodam post o materiałach na ubrania, co jest poprawne historycznie, co nie, oraz jaki strój pasuje do konkretnej postaci. Dzięki za czytanie i przepraszam za moją grafomanie.